Język polski to niekończące się źródło problemów, z którymi osoby piszące borykają się najczęściej. Staramy się jednak wychodzić naprzeciw copywriterom, tworzącym i rozwijającym TextBookers z całym naszym Zespołem, nie tylko w kwestiach nowych funkcjonalności Serwisu, dlatego postanowiliśmy nieco uwagi poświecić ogólnym zasadom i pewnikom w pisowni języka polskiego. Mamy nadzieję, że podobne wpisy pozwolą nam na jeszcze lepszą współpracę.
Na początek skupimy się na interpunkcji, która przez wielu jest niedoceniana i często bezwiednie źle stosowana, przez co systematycznie wydłuża się czas moderacji i obniża jakość tekstów.
Zacznijmy zatem od przecinków przed spójnikami, które z zasady dzielą i systematyzują treści w zdaniach złożonych i wielokrotnie złożonych, choć często pojawiają się także w zdaniach dość prostych. Poprawnie postawiony przecinek, w przypadku spójników, może dosłownie zmienić sens i nadać wypowiedzi zupełnie innych charakter. Nierzadko decyduje o tym, czy tekst jest interesujący, czy zamienia się w nieusystematyzowany ciąg słów.
W przypadku spójników sprawa wydaje się dość klarowna, a więc znając ogólne zasady, spokojnie można pisać teksty SEO w każdej jakości. Dla wymagających język polski przygotował jednak kilka niespodzianek, które z dobrego tekstu uczynić mogą prawdziwe dzieło SEO!
Gotowi zatem na kreatywną zabawę z przecinkami przy spójnikach?
Oto zestawienie podstawowych i najczęściej stosowanych spójników oraz zasady stosowania przed nimi przecinków:
– przed spójnikami łącznymi, rozłącznymi oraz wyłączającymi, takimi jak „i” „oraz”, „ani”, „albo”, „lub” z zasady nigdy nie stawiamy przecinka, chyba że, jak to często bywa w naszym języku, mamy do czynienie z wyjątkami od tej reguły. Wyjątki te to przypadki, kiedy fragmenty wprowadzane do zdania za pomocą któregoś z wymienionych rodzajów spójników, przyjmują formę dopełnienia [na przykład: 1. Jest osobą oszczędną, albo raczej sknerą.]
– przed spójnikami przeciwstawnymi, wyjaśniającymi i wynikowymi, takimi jak „a”, „ale”, „jednak”, „lecz”, „przecież”, „więc”, „to”, „stąd”, „czyli”, „to jest”, „to znaczy” z reguły stawiamy przecinek i jest to zasada żelazna, dotycząca wszystkich rodzajów zdań. [na przykład: 1. Chciałem wyjść, lecz ostatecznie pozostałem w domu. 2. Dostałam piątkę, czyli egzamin zdałam bardzo dobrze. 3. Każesz, więc idę!]
– w sytuacji, kiedy w zdaniu pojawia się dwa razy ten sam spójnik, przecinek będzie albo konieczny, albo nie – od czego to zależy? Od tego, jaką funkcję będzie spełniał – jeśli dokładnie tą samą – przecinek będzie wymagany [na przykład: 1. Ani mi się chce, ani nie chce.], jeśli nie (kiedy spójnik świadczy o alternatywie, możliwości wyboru, opcjach) należy go pominąć [na przykład: 1. To a to, co mam wybrać?]
– w przypadku, kiedy spójnik łączy się z inną częścią zdania we frazę zasadą jest, że przerzucamy przecinek przed całą konstrukcję, nie rozdzielając jej.
Na koniec ciekawostka dla najwytrwalszych.
Przed często stosowanym spójnikiem łącznym „i” można pokusić się o postawienie przecinka w sytuacji, kiedy ten charakter łączny nie jest dominujący. Gdy „i” przybiera formę spójnika wynikowego, jak najbardziej dopuszcza się postawienie przecinka przed nim.
Jakiś przykład?
Przeczytałem cały wpis, i już nie będę robił błędów interpunkcyjnych.
Jest jeszcze sporo do napisania o spójniku „więc”, który często w tekstach zamienia się na rzeczownik (podmiot?) „wiec”, ale o pożytecznych zastosowaniach funkcji „szukaj” i „zamień” w edytorach tekstowych napiszemy w oddzielnym artykule.
Życzymy powodzenia!